Jak odnaleźć światło nadziei?

 

Kiedy w naszym życiu wszystko układa się dobrze, nie musimy dbać o nadzieję, ona bowiem pozwala nam dążyć do szczęścia. Siłę nadziei widać w trudnych sytuacjach, na które nie mamy wpływu. Nadzieja nie dotyczy naiwnego przekonania, że przyszłość będzie lepsza od przeszłości. Nadzieja lub jej brak predysponują nas do określonego działania.

Naukowcy przeprowadzili badanie na szczurach, które polegało na umieszczeniu ich w naczyniach z wodą. Musiały one pływać bez przerwy, by nie utonąć. Jeden szczur szybko przekonał się, że jest w sytuacji bez wyjścia i zaczął tonąć. Drugiemu na chwilę podsunięto deskę, na którą mógł wejść, po czym ponownie wrzucono go do wody. Ten szczur walczył dłużej, aż do wyczerpania organizmu. Początkowo naukowcy myśleli, że silny lęk, stres był powodem szybkiego tonięcia pierwszego szczura. Okazało się jednak, że jego serce zaczęło bić coraz wolniej jakby rezygnował. Natomiast nadzieja drugiego szczura na wyjście z sytuacji, na nieoczekiwany jej obrót powodowała, że walczył dłużej.

Badanie to pokazuje jak czasami nie trzeba wiele, by rozbłysła w nas moc nadziei. Jest w tym metoda na usprawnienie naszego działania w trudnej sytuacji. Otwórzmy się na krzepiące informacje, pozytywne myśli. Można też zastosować metodę wizualizacji – tworzenia pozytywnych wyobrażeń. Gdy jest ciężko i „się nie da” podzielmy nasze życie na części, dni, godziny. Uwierz, że dziś spędzisz miło czas, a może godzinę? Pomóc może też koncentrowanie się na osiągnięciach z przeszłości, przyjemnych chwilach, które doświadczyliśmy. Według Charlesa R. Snydera, aby mieć nadzieję potrzebna jest silna wola i umiejętność znajdowania rozwiązań. Wierzmy, że przyszłość przyniesie nam to, co najlepsze, budujmy w ten sposób pozytywne nastawienie byśmy mogli wkładać wysiłek w zaspokajanie naszych potrzeb czy osiąganie celów.

Na koniec przytoczę Wam jeden z nielicznych zapamiętanych przeze mnie kawałów.

Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mówił Pan, że przy moich dolegliwościach to nie przeżyję najbliższych pięciu lat, a ja już dziesięć lat żyję i czuję się dobrze.
– Jak ktoś się uprze, że chce żyć, to medycyna jest bezradna, odpowiedział lekarz.

 

Autor: Renata Kostecka, psycholog, coach

Centrum diagnozy i pomocy psychologicznej

tel. 601 170 162

psycholog.kostecka@gmail.com

psycholog-kostecka.pl

 

 

 

 

Strona używa plików cookies niezbędnych do funkcjonowania witryny. Zaakceptuj je.